Autor Wiadomość
Weronikaa
PostWysłany: Nie 12:53, 29 Sty 2012

Mój nastrój...od dwóch dni jest bardzo nerwowo ;P a to z tego względu, iż sesja się zaczęła, jutro zerówka z romantyzmu, w środę kolejny egzam Smile także siedzę, uczę się i w krótkich przerwach słucham piosenek Łukasza Very Happy
dorka504
PostWysłany: Śro 12:05, 18 Sty 2012

My na pewno nie przegapimy Very Happy
Już za parę dni forum będzie się reaktywować Smile
Agnieszka Natalia
PostWysłany: Śro 8:52, 18 Sty 2012

tylko aby w tej ciszy burzy nie przegapić Wink
dorka504
PostWysłany: Wto 11:27, 17 Sty 2012

Nie, to cisza przed burzą Smile
Agnieszka Natalia
PostWysłany: Wto 9:23, 17 Sty 2012

nastrój średni a pytanie brzmi: CZEMU TU TAK CICHO I SPOKOJNIE?? zapadli wszyscy w sen zimowy?? Very Happy
Aniula
PostWysłany: Pią 0:54, 11 Mar 2011

Oj Kinia z tym plotkowaniem masz racje. Specjalistkami są nie tylko starsze panie ;P znam taką jedną lalunię z mojej klatki, szpieg od siedmiu boleści. Próbowała zniszczyć na osiedlu opinię mojej psiapsiuły, ale nie zostałyśmy jej dłużne Twisted Evil i teraz zachowuje się normalnie.
kingaa
PostWysłany: Pią 0:54, 11 Mar 2011

No to widzę, że te starsze Panie są obecne w każdym zakątku naszej pięknej Ojczyzny. Nie rozumiem czegoś takiego, przecież każdy ma prawo robić to na co ma ochotę, o ile nie są to zachowania patologiczne i wykroczenie poza prawo. Ja na starość z pewnością taka nie będę i pomimo, że mam dopiero 18 lat to jestem tego pewna. Z resztą widzę po mojej babci, że też lubi wszystko wiedzieć co i jak. No i czasami muszę ją sprowadzić na ziemię, bo mnie takie najnormalniejsze w świecie plotkowanie bardzo denerwuje.Ale niestety z tym plotkowaniem to nie tylko babcie mają problem Wink
Aniula
PostWysłany: Pią 0:53, 11 Mar 2011

Oj życie to jest teatr Wink to udowodniona teoria socjologiczna;P
A co do starszych Pań: fakt co je obchodzi co robimy?
Ja mam w bloku takie, które wiecznie siedzą na ławkach przed blokiem ( nazywam je PARKINGOWE ) i jak ktokolwiek przechodzi to momentalnie ble ble ble na jego temat, obszczekają z góry na dół. A jak nie powiesz dzień dobry to masakra, zaraz masz opinię niewychowanej smarkuli.
Weronikaa
PostWysłany: Pią 0:52, 11 Mar 2011

Zgadzam się z tobą w 100%, że życie to teatr. Mnie też wkurzają takie sytuacje gdzie trzeba robić dobrą minę do złej gry.Przykład: ja mam gorszy dzień i w związku z tym jestem milcząca, mam zły humor i w ogóle nie chce mi się z nikim gadać. Od razu w domu pytania co się stało itd. Strasznie mnie to denerwuje. Wtedy wymuszony uśmiech i nic się nie stało. Każdy może mieć w końcu gorszy dzień. A jeśli chodzi o te starsze panie to ostatnio miałam taką sytuacje. Byłam na zakupach i trochę mi się one przedłużyły Very Happy No i potem biegnę na autobus xD Jestem na przystanku i wyciągam w biegu mp3. Te starsze panie tak się na mnie patrzyły jakbym kogoś zabiła. No sorry ale co to kogo obchodzi co ja robie;/
kingaa
PostWysłany: Pią 0:51, 11 Mar 2011

Życie jest teatrem, w którym ludzie odgrywają swoje role

Jak to zwykle o tej porze bywa, nachodzą mnie różne myśli. I właśnie obserwując siebie i innych doszłam do wniosku, że człowiek musi całe życie grać. Są sytuacje, w których postępujemy wbrew sobie i właśnie takie sytuacje powodują, że marszczy mi się czoło,a w środku wybucha wulkan. Przez 3 lata swojego pięknego życia chodziłam do katolickiej szkoły. Ludzie brońcie się i nie doświadczajcie tego na własnej skórze. Tragedia i ślad w psychice do końca życia. A jak udoskonaliłam tam swoje zdolności aktorskie, na każdym kroku trzeba było się uśmiechać i robic dobrą minę do złej gry. Jedyna rzecz, w której czułam się wolna to taniec. I wcale nie uległam modzie, bo wtedy też nie pisałabym o wolności. Tańczyć zaczęłam w wieku 4 lat i do 15 roku życia się tym zajmowałam. Ale ta scena, to życie to coś co będę wspominać już do końca życia, to czas wolności. I dlatego tak bardzo denerwuje mnie ta udawana życzliwość, ten wymuszany uśmiech, ten fałsz. Idąc ulicą spotykając znajomych, trzeba się zatrzymać, wymienić kilka bezsensownych zdań, tylko po co? Nie można mówic sobie cześć, wtedy kiedy ma się na to ochotę? Albo " dzień dobry", skoro nie jest dobry to po co powtarzać to słowo po kilkanaście razy dziennie? A nie powiesz, to zaraz starsze Panie z okolicy, będą miały temat, że jaka niewychowana, jaka wyniosła. A no i oczywiście życzenia na każdą okazję, szczególnie te na nk i przy okazji dzielenia się opłatkiem. No przecież to jest chore. Dlaczego ludzie mówią coś, do czego nie są przekonani? A co Wy o tym sądzicie?
kingaa
PostWysłany: Wto 16:14, 18 Sie 2009

Wiecie co może to głupie, ale od kilku dni czuję się jakbym była uwięziona w jakiejś klatce. Duszę się i chciałabym wszystko zmienić. Przede wszystkim chciałabym już zmienić otoczenie, chciałabym już studiować, być w innym mieście i móc więcej. Czuję się niespełniona pod każdym względem,a najgorsze jest to, że ciągle mam wrażenie, że za mało wiem, że w zasadzie nic nie wiem, że nikt mnie nie zauważa. Tak możliwe, że z nadmiaru wolnego czasu, ale i tak staram się go zapełnić i czytam, czytam czytam coraz więcej i wszystko co napotkam. Kładę się spać o 2 w nocy, bo od 22 czytam. Rano wstaje jem śniadanie i idę czytać i tak do obiadu,potem też czytam i tak w kółko. Boże cierpię chyba na brak przypływu wiedzy, o ile taka choroba jest możliwa. Jakaś obsesja normalnie ;D Chyba pora już zacząć rok szkolny, bo wtedy nie mam czasu na takie "głębokie" refleksje.
kameliowa dama
PostWysłany: Czw 13:51, 09 Paź 2008

żeby nie było,że tylko marudzę Very Happy ...

cudne słońce świeci,w powietrzu czuć wiosnę a nie jesień...zamiast efektywnie pracować,pół dnia pracy spędziłam wygrzewając się na parapecie przed biurem Razz jak miło czasami poleniuchować...ach od jutra obiecuję poprawę Wink.ale dopiero od jutra..
Prasa
PostWysłany: Pią 22:02, 03 Paź 2008

Ja idę 5 listopada, ktoś się wtedy wybiera? ;]
kameliowa dama
PostWysłany: Pią 16:54, 03 Paź 2008

upiór bardzoooo poprawia nastrój,sama byłam na nim tydzień temu i w fotel mnie wbiło z zachwytu (a raczej w dostawkę) Very Happy uwielbiam ten musical! hmm i 8 listopada znów wybieram sie na wojaże warszawskie bo udało sie zdobyć bilecik i to w 5 rzędzie Very Happy czyli ekpia sie powieszy znów o Gosiaka-..... Very Happy
martis
PostWysłany: Czw 17:19, 02 Paź 2008

Uśmiechnijcie się Dziewczyny!!! Very Happy Ja mam za sobą strasznie cięzki tydzień, ale zaraz idę do Romy na Upiora i po prostu ze szczęścia nie mogę usiedzieć w miejscu!!! Smile W takie dni życie jest wspaniałe...

Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03